Na fotcce piękna (lecz mała) scena :) No i ten .... denerwujący prowadzący. Cały czas się dzierał ze ze dzieci które stały przy końcach sceny spadną i zrobią sobie krzywdę O.O już moje łózko jest wyszczę :D albo jak zgłaszałam się z moją kolą to on nas celowo nie zauważał xD albo rzucił w Anie piłeczką pingpongową ze znakiem Taranee xD