Zdjęcie pochodzi z http://deltaoptical.pl/
Znalazłem artykuł, który nie ujrzał światła dziennego a napisany został w październiku 2007 roku.
Artykuł ten pochodzi z mojej serii "Ksiąg Wolnego Myślenia" który zapoczątkowałem na początku 2006 roku a poniższy artykuł jest ostatnim z serii. Moim skromnym najlepszy z tej serii.
"Księga wolnego myślenia..."
"Przeprowadziła eutanazje&"
Artykuł może wydać się kontrowersyjny jest on czystą literacką fikcją, ustosunkowany wolną myślą autora.
Stała nade mną, łaskawym głosem prosząc mnie. Prosiłem resztkami sił. Jej oczy przepełnione były litością, jej dłonie drżały trzymając sztylet. Po jej ciele przeszła chwila zwątpienia. Odmawiała wykonania mojej prośby. Prosiłem dalej. Jednym krótkim ruchem przerwała męki me, przerwała moje życie&
Stąd już nie daleko do królestwa, teraz mogę śmiało iść. Widząc za sobą to co nie było mi wcześniej widziane. Słysząc to co wcześniej nie dane było mi usłyszeć. Wiatr cicho szeleścił, mówiąc mi co straciłem. Cały niepokój, wszystkie myśli odeszły. Ból - znikł, przyszły wątpliwości&
Stanąłem przed obliczem. Obłoki niebieskie otaczały mnie, zagubione dusze wędrowały bez celu. Ja też bez celu, nie mając świadomego odwrotu idę dalej. Bez żadnej myśli przejść i dojść do&
"Czy wiesz ze każda łza niewinnej jest jednym najcięższym grzechem? Czy Twoje bóle warte były tych łez? Czy Twoje kroki tu poczyniłeś wiedząc?" Myślałem& Chciałem& Tęsknie&
Wnet zawirował cały błękitny świat, przed oczami nie miałem już nic oprócz zarysów życia. Gdzie ja teraz jestem ?
Zobaczyłem jej uśmiech rozweselił, uleczył mnie.
Ona powiedziała tylko jedno słowo. Bałam się / tęskniłam / kocham Cię / Boże&
Ostatnio "coś" się ze mną dzieje, nie mogę się na niczym skupić, a moje sny przyprawiają mnie o mdłości gdy przypomina mi się to co skrupulatnie ukrywam w swoim umyśle i co chce zapomnieć.. dziś aż musiałem pojechać w jedno miejsce gdzie dużo wspomnień wraca, ale i umysł się uspokaja, choć jadąc tam chodził na pełnych obrotach, ale gdy się zatrzymałem spojrzałem w te miejsca gdzie spędziłem ponad pół roku mojego życia, w tedy najszczęśliwsze chwile, mój umysł się uspokoił wiedział, że to było, a to miejsce, na które patrzy jest już innym miejscem i nie można tam wrócić.. naszło mnie wiele wątpliwości, zrozumienie, ale i podziękowanie, nie tylko temu miejscu, nie tylko wszystkim tym którzy w tedy byli, ale też tej osobie, która była tym miejscem i tymi osobami, ale równocześnie była sobą, była cały światem..
oraz wierszyk :)
2006-05-13
"Stojąc na cmentarzu"
na grobach wszystkie świece wygasły,
duchy rozlazły się wokół,
księżyc w pełni oświetla,
drogę którą mam iść.
Strzeżcie się wszyscy,
śmierć obudziła się już,
idzie na krwawe łowy.
idę wyznaczoną drogą przez śmierć,
nie bój się, jeszcze nie twój czas,
zanim on nadejdzie to powiem ci,
a teraz korzystaj z życia, twoja droga,
może krótka być...
Strzeżcie się wszyscy,
śmierć obudziła się już,
idzie na krwawe łowy...
A wam wsztkim życzę, abyście się nie ograniczali...