"(...)Przyszłość, która ucieka przed nami rok po roku, a my ją ciągle wytrwale gonimy.

To nic, że na razie nam się wymyka- jutro popędzimy szybciej, szerzej otworzymy ramiona, a wtedy..."

chyba zupełnie nie zrozumiałam tego żartu. liczę na najlepsze, ale czekam na najgorsze. tak, bo co? wiosna tuż za rogiem. nie wie nikt. ale jestem. pora się uporać. progres i regres. wiele nowych słów, a tak bardzo ubogi słownik. słowik? człowiek tylko coraz bardziej głupieje. nawet literki się nie składają. w górę. kręci się, wszystko się kręci. wiruje. dziś mogę nienawidzić, jutro będę tęsknić. przecież dzisiaj jutro będzie wczoraj. ogromnie. z ciężkich kamieni i przydrożnych bagien. ja wiem, ja wiem. potrzebuję tylko kilku belek i ładnych gwoździ. ogrodzę spory plac. dłużej złudzeń nie ocalę. nic dalej.