Wie Pani, doskonale potrafię gotować, na prawdę rewelacyjnie. Nie jedno serce skradłam tym. Żadna kuchnia nie jest mi straszna, jednakże uwielbiam pichcić słodycze- amerykańskie ciasteczka, muffiny, ciasta i torty... Ale też robiłam deyolaye, mimo, że jestem wegetarianką.Mogłam gotować dla każdego i każdy dla mnie tracił głowę! Wie Pani, to jest męcząca zdolność, a raczej dar. Wszystko co wysunęło się spod moich rąk, trafiało na wyżyny spełnienia i pożądania. Ciężko było zapanować nad tymi uczuciami, i mężczyznami goszczącymi w mojej kuchni. Jednak oni się dość szybko wykruszali, nie lubili ciepłych posiłków i zimnego serca, dlatego mnie opuszczali. Nie wiem, czy zdaje sobie Pani sprawę z tego, ale mogłam gotować tylko dla jednej osoby- dla tej najbardziej wyjątkowej jaką dane będzie mi spotkać, lecz moje serce nie chciało. Ale wraz z pierwszymi promieniami słońca stopniało. Wśród alkoholu i on.