I mija kolejny tydzień, kolejny czas, który z przyszłosci przerodził się w przeszłość.
Złapal mnie jakiś gorszy moment.. Najgorsze własnie są te nocne humory, momenty kiedy kładę się spać, przede mną tablet, muzyka i nic poza tym. Gorsze myśli i rozkminy-Jakby to było gdyby wszystko potoczyłoby się inaczej? Gdyby moje decyzje były inne- może i mniej, czy też bardziej rozsądne? Weekendy są zdecydowanie za krótkie, a tydzień szkolny za długi, przytłacza mnie ta nauka, przytłacza mnie brak snu. Moje życie uległo zmianie o 180stopni, charakter i podejście rownież. Nie wiem co się ze mną dzieje, sama się w tym wszystkim po części gubię. Ale jak to się mówi 'co ma byc to bedzie', a to jak będzie zostało ustalone już wcześniej przez kogoś silniejszego od nas wszystkich. Czas łapac chwile, bo chwile są ulotne, ale wydaję mi się, że są najwspanialszymi rzeczami, które nas dotychczas spotykają.
Mogłabym tu dziś pisać i pisać, ale czas na sen, dość późno już. Dobrej i spokojnej noocy życzę ;)