Pierwszy raz w życiu utworzyłam 'fotorelacje'. Te kilkadziesiąd zdjęć, które tutaj zamieściłam to tylko 1/4324 część fotografii, które posiadam z tymi wspaniałymi ludźmi.
Może na początek powróce do 11.02.2009r, był to drugi semestr piątej klasy. Pierwsza lekcja - informatyka, kolejne to histria, angielski, polski, matematyka. Pamiętam ten dzień jak dziś. Stres, przerażenie, wszystkie osoby to same nowe twarze, zero przyjaciół, po prostu nic, kompletne zero. Początki były ciężkie, trzeba było się zaklimatyzować w nowym otoczeniu, ale już po kilku miesiącach myślę, że dałam radę. 4,5 roku z tą wspaniałą klasą to coś, czego nie zapomnę przez długi okres czasu, w każdym momencie swojego życia, będę wspominać te lata z łzami w oczach, łzami szczęścia, ponieważ poznałam tak wspaniałych ludzi jak oni. Tak jak już ostatnio powiedziałam, KAŻDY, ale to KAŻDY do tej klasy swoją osobą coś wniósł. Nawet taka Iza, taki Krzysiu, po prostu każdy. Dziękuję wszystkim, lecz każdemu z osobna, za wszystkie zielone szkoły, wszystkie momenty do uśmiechów, momenty, w których mnie wspiraliście, a nawet dziękuję za kłótnie, ponieważ każda kłótnia przyczyniała się do tego, że po pogodzeniu nasze więzi stawały się silniejsze. Dziękuję również, za wszelakie wycieczki, a chyba najbardziej za wycieczke do Sztutowa, bo dzięki niej poznałam wspaniałych ludzi z klasy 3c. Ehhh.. W czwartek na zakończeniu poleciało kilka łez, bo dopiero do mnie dotarło, że to już naprawdę koniec. Każdy rozejdzie się w swoją strone, każdy teoretycznie pójdzie w innym kierunku. Jednak kilku spraw jestem pewna. Mimo, że się na ten moment rozchodzimy, posiadamy pełno wspólnych zdjęć w albumie oraz wspomnień w głowie, które pozwolą nam na to, aby za kilka lat powiedzieć
'TAK, LATA SPĘDZONE W GIMNAZJUM, BYŁY JEDNYM Z NAJLEPSZYCH ETAPÓW W MOIM ŻYCIU'!
kurcze.. już mi brakuje tych chwil..