$iemk@!
To ja wasza pferda-loff. Wróciłyśmy z Zu Rozwianą Grzywą (o tym w następnej części tej noci) ze światowej i paryskiej stolicy końskiej mody. Gdybyście widzieli jaki oni mają stajl! poza tym wszystko widać na załączonej foci. Bez zbędnego przesaduzmu a jednocześnie z klasą Niestety pan tomek nie pozwolił nam ujeżdżać za to osiodłałyśmy i wyczesałyśmy tego pierwszego kuca imieniem Badigeon (pan t. to ten na ostatnim koniu). Zdjątko zrobione przez piotrulę na polach elizejskich, siedziałyśmy koło niego.
Odiwedziliśmy również trzeciego dnia paryżański park zabawy i odnowy dla naszcyh horsów (a nie mówiłam, że stajnia międzynarodowa się przyda?!) czyli disnejland. Siedziałyśmy z
barunią na jednej kolejce, za nami Zu z wacikiem a gdzieś w tyle gaweł. Wszyscy jak jeden mąż stwierdziliśmy że mimo tego,
ze bylo to zabawne i horsastyczne to pferdy są lepsze!
A o to doskonała kolejka dla horsów
http://www.youtube.com/watch?v=Q8GWi3GIx5M