Widzicie we mnie kogoś kim na serio nie jestem. ja nie pokarze swojej twarzy, posluze sie tekstem. najwazniejsza jest w zyciu moja rodzina, to nie kpina , to nie zadna kolejna dziewczyna. w nich poklaniam milosc i bardzo ich szanuje, za to że jestem i zyje, Wam dziekuje. przyjaciele jak rodzina zawsze obok mnie, trzymaja za reke gdy znajde sie na dnie. Moje zycie oparte na prawdziwych faktach. na zyciowych, pieprzonych realjach. po co mi chlopak jak kiedys mnie zostawi . kazdy o tym wie ze uczuciami sie bawi. po co mi milosc? po co to cierpienie? zebym plakala majac milosne wspomnienie? chce od zycia troche zrozumienia, nie chce sluchac kolejnego milosnego pierdolenia. nie chce juz dolowac, nie chce juz sie smucic. chce te wszystkie wspomnienia do kosza wyrzucic. Moja nuta trwa bardzo krotko, lecz nie wiesz ze moj smutek zapijac musze wodka. patrze na zdjecie, serce mnie bardzo sciska, ta osoba byla sercu bliska. jest moja wena lecz nie pozytywna. mam nadzieje ze wspomnienia kiedys w koncu znikna.
kiedys na drodze pewnie sie spotkamy. raz na zawsze spojrzeniem sie pozegnamy. wiem, ze nie chce o tobie juz pamietac. przepraszam Boze, ze dalam sie tak opetac. koncze swoja nute, konczy mi sie temat. zapamietajcie prosze ten pieprzony poemat.

by me.

________

właśnie ładuje mi się ''The Perks of Being a Wallflower'' film na podstawie mojej najukochańszej książki ''Charlie'' czekałam w chuj czasu i się jaram wręcz. Kurde,zastanawiam się czy przefarbować się na brąz hymm?