Jak dziwnie tutaj wrocic po takim czasie. Przeglądam stare wpisy i zdjęcia i nie mogę uwierzyc ze az tyle u mnie się zmieniło. No coz. Najwidoczniej faktycznie dojrzałam do pewnych kwestii ale też otworzyłam oczy. Cieszę się tym gdzie teraz jestem, jak wygląda moje życie i tym, że czas zweryfikował to o czym zawsze byłam przekonana. Może z jednej strony to smutne ale nie przejmuje się tym bo wiem że tak jest lepiej. Zakonczenie licwum i poczatek tych mega dlugich wakacji to czas proby. To wtedy wszystko się rozstrzyga. A ja? Ja nigdy nie cieszylam sie tak bardzo. Studia to taki czas gdzie wiem,że to moje 5 minut i nikt mi tego nie odbierze.dziekuje wszystkim ktorzy nie okazali się falszywi i ktorzy są pomimo i mimo wszystko. Kocham najmocniej mojego gamonia mimo ze coraz czesciej ma Cie ochote zabic golymi rekami i udusic poduszka kiedy zabierasz mi kołdre ale wiem ze za mocno bym tęskniła. Nie pozdrawiam pseudo-przyjacioł i mowienia "o boze ale sie zmienila, co sie z ta dziewczyna stalo" bo ze smiechu nie moge wytrzymac za kazdym razem. Moze jeszcze tu zajrze.