Uu,jak ja tu dawno nie byłam.
Niby krótko,a tyle sie zmieniło...maleństwo moje juz mówi,są to małe słówa typu"mama","baba","ej"itp,raczkuje już...ale do tyłu:D,już jest nowy,lepszy(mam nadzieję)rok,mój wspaniały Mężczyzna się zmienił(i to nie ten co często gości tutaj na zdjęciach,ten troszkę starszy),choć dziś dał mi znów popalić...ale to tylko facet-dziwna konstrukcja;)i bez względu na to kocham Go i takie tam różne rzeczy jeszcze się działy,aaa noo,moja doba jest zdecydowanie za krótka,ale to wiadomo i wyspać się nie moge...takie zycie,za dużo obowiązków,ale damy radę z moim Skarbem,czyż nie Kochanie??
Tak więc trochę nowości,troche tego co było.Ale trzeba brać od życia to co daje i kochać,prawdziwie i szczęśliwie kochać:*