Hej Ala. Kupa czasu, co? Chciałam powiedzieć Ci, że w ostatnim czasie byłam bardzo znerwicowana, pewnie dlatego tak głupio wyszło z naszym spotkaniem itd. Gdzieś w środku tygodnia powinam być już w Szczecinie, więc jeżeli masz czas, to pomogłabyś mi chociaż przy tym naszym układzie. Cóż, nietrudno było zgadnąć hasło do Twojego fotobloga, nie powiem, ale może to dobrze, trochę Ci opowiem... Wczoraj minęło 15 miesięcy od kiedy nie ma Patryka. Kurde, kawał czasu. Tęsknię codziennie coraz mocniej, a nie mam Ciebie, więc trochę gorzej sobie radzę. Miałam ten miesiąc spędzić w... chyba sama wiesz gdzie, ale udało się i na szczęście nigdzie nie musiałam jechać. Siedzę w Chociwlu, strasznie tu nudno, a każdy dzień jest coraz bardziej mroczny. Karina pojechała na Mazury. Codziennie, przynajmniej po dwa razy dzwoni do mnie Kisiel, ale nawet to niewiele pomaga, bo prawie nie wychodzę z łóżka. Jesteś już w Szczcienie? Co u Ciebie? Co robisz? Nic nie wiem, ale powiem Ci szczerze, że ostatnio nie za bardzo mnie to interesowało... Z mamą jest lepiej, wiesz? Zaczęła się leczyć. Nawet nie wiem czy Ci mówiłam, że jest chora na to samo co ja... W każdym razie pod tym względem jest dobrze. Adrian w październiku bierze ślub, a Sylwia datę porodu ma wyznaczoną na luty. Jeszcze nie znamy płci, ale przeczuwamy, że to będzie Anastazja. Nie wiem co jeszcze mogłabym Ci powiedzieć. Moja codzienność prawie w ogóle się nie zmienia. Planujemy z Kariną wyjazd do Londynu w przyszłym roku. Jeszcze nie wiemy czy to się uda, ale mamy taką nadzieję. Często miewam koszmary. Śni mi się, że umieram, ale to chyba nie jest zbyt interesujące. Wybacz, że wypisuję tu rzeczy wyrwane z kontekstu, ale kiedy coś mi się przypomina, po prostu o tym piszę. Ciągle boli mnie głowa. Chociaż w sumie to już nie wiem, czy boli. Trochę się do tego przyzwyczaiłam... Nie tnę się, od lipca w ogóle. Wczoraj zrobiłam moje ulubione ciasto. Nie smakowało mi. Wiesz Ala, przepraszam, że taka jestem, że musisz mnie znosić. Dziękuję, że jesteś. Często nie wiesz jak wobec mnie postępować. To widać, ale naprawię to. Tak, naprawię to zaraz po tym, jak naprawię siebie. Napisz do mnie czasem. Wpis trochę bez sensu, ale nadrabiam ładną twarzą, prawda?
Bardzo za Tobą tęsknię.
Kocham Cię.
Kiffcia