Fota by mjch^^
S. uznała, że ma tu dziwą minę, a ja dochodzę do wniosku, że to zdjęcie jest piękne i nie mogłam się powstrzymać przed dodaniem go tu.
A tak w ogóle Sandra, założyłam nam pb i nie narzekaj na nazwę, bo fajna jest xP
i tyle...
the end... - by ajda
przepraszam, Asiu, ze musiałam skrócic tę notkę, ale chciałam napisać coś od siebie ;p
tz. co czuję patrząc na to zdjecie.
Czuję... Dziwkę.
I nie chodzi tutaj o kobietę stojącą pod latarnią.
Nie chodzi o to, że niby ja tą dziwką jestem.
Chodzi o kąkretną osobę.
To takie dziwne.
Bo patrząc na mnie wywnioskować można, ze patrzę gdzieś w dal.
Za okno.
Szare okno.
I wyczekuję.
Na Dziwkę, który się nigdy nie pojawi.
Bo Dziwka jest kawałem sku*wiela.
To też jest dziwne.
Bo daje po nocach dupy na ------ i potem ma na książki o ----------.
(Izby i Acha wiedzą, o co chodzi)
Życie jest takie okrutne.
Okrutne jak pan Dziwka.
A teraz troszkę
Pozytywniej
^^
Jutro dżampra xP
i się przebieram za...
Pink Princess ^^
Aale fajno będzie xD
I mam takie fajniutkie, rushoffe rajstopki i czarna sukienkę (hahaha, Monika, miniówa + dekold xP) i czarne getry od Neli i będę miała rushoffą bluzeczkę od Amelii xD
Tylko dręczą mnie dwa fakty:
-fryzura,
-obówie (ale chyba czerwone trampki, bo już tych rushoffych za 7.99 w POLO nie ma xP)
Ale bedzie fajno xD
I jeszcze rano z Amelią po... catering xD
Pani M.: to wy sobie dziewczyny zapisujcie, co macie kupić. Najpierw picia. Jakiś sok, cola, ale żadnej oranżady!
Głos klasy: -eee, wycie xD-
Pani M.: Spokój!! I woda mineralna.
Głos klasy: ale po co woda mineralna?
Pani M.: ale żeby chociaż troche jej było.
Głos klasy: to pół litra starczy.
Sandra (wychodzi z zawiechy): Pół litra też??!!
o.O
jeszcze tylko trzy zasrane, ostatnie rozdziały tych durnych kamieni na szaniec.
(chociaż od początku byłam święcie przekonana, że książka ma cztery rozdziały... o.O)
streszczenie i wsiuu.
^^
Pozdrawiam Monikę^^
xD xD xD
Anarchy in the U.K.!