Wolę szaleńca, który o 4 nad ranem obudzi mnie żeby pójść ze mną na wschud słońca, niż romantyka ,który przyniesie mi śniadanie do łózka.
spoglądając w archiwum fb i wspominając sobie stare dobre czasy
dziękuję Bogu za tych wspaniałych ludzi
których miałam, mam i zawsze mieć będę;*