Mam taki nadruk na koszulce.
Bywają też podobne obrazki tylko, że ze zwierzętami.
To jest wersja dla wegetarian. :P
Bo podobno rośliny również czują (a przynajmniej jakoś reagują na bodźce zewnętrzne).
Zaczął się weekend.
A właściwie trwa.
Ale dla mnie dopiero się zaczął.
A raczej zacznie.
I skończy się wraz z poniedziałkowym porankiem.
W robocie już kociokwiku dostawałem.
Ten tydzień był tragiczny. :/
Choć bywało gorzej.
Zacząłem poważnie zastanawiać się nad zmianą pracy.
Dalej psychicznie się na to nastawiam...
...ale póki co odroczone.
Zobaczymy jak się sprawy potoczą.
Zobaczymy...
Jeszcze jedna rzecz do zrobienia i kładę się spać.
Obym wyrobił się do 1.
Przepraszam, że na razie do Was nie zajrzę.
Przepraszam, że nie zajrzę do Ciebie.
Jutro też nie będę miał na to czasu.*
Może w przyszłym tygodniu?
Oby!
Oby się wszystko jakoś wyprostowało, unormowało i znormalniało.
W tym świecie... w moim świecie prywatnym i zawodowym trudno o normalność.
Obecnie jej brak. :/
Cierpię na tym ja i cierpią na tym bliskie mi osoby.
Jestem zmęczony przepraszaniem.
Dostałem chmurkę.
Czy oznacza to, ze jestem marzycielem?
PS. 2010-10-17 02:10
Jednak nie dałem rady wyrobić się przed 1.
* Jestem tragiczny jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie, a tym bardziej kontakty na odległość.
Przepraszam :*