Moje miejsce pracy z dzisiejszego poranka... czyli to co zobaczyłem na biurku gdy zwlokłem się dziś rano z wyra.
Już prawie 14, ech.
Parę rzeczy już załatwionych.
Przydało by się ogarnąć z deka biurko i pokój.
No i robotę dokończyć.
A inną zacząć.
Niedawny koncert Despersów był zajebisty! :)
A jutro Anathema.
Nie mogę sie doczekać. :)
Ostatnia ich płyta jak zawsze rewelacja.
A w szczególności męczę ten kawałek.
Niezwykle pozytywnie nastraja mnie z rana.