photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 CZERWCA 2014

Udowadniam samej sobie własną siłę charakteru.

Wytrwałość, wytrwałość, wytrwałość.

Chyba nigdy wcześniej tak bardzie nie CHCIAŁAM, tak bardzo się nie STARAŁAM. Teraz zbieram owoce pracy.

Sesja vs Emilia: 0:5 !

 

Mamusiu Danusiu, jesteś dumna? :)

 

03.11.2013

No i stało się, mamy listopad. Oznaki jesieni w postaci plastikowych, turbodrogich pomidorów w warzywniakach, pełnych poczekalni u psychologów, mokrych butów, ogólnego chłodu i stanów depresyjnych, rzucają się w oczy na każdym kroku. Nic w tym dziwnego, skoro w jesień wkraczamy uprawiając dziki grobbing z okazji Święta Zmarłych. Wszyscy o tym mówią, wszyscy o tym piszą, Panna Z. nie będzie.

Dzisiaj mój chłopak zapytany o chroniczne niemycie rąk po korzystaniu z toalety, rzucił maksymą roku: Kotku, to nie wiesz? Mężczyźni dzielą się na tych, którzy myją ręce i na tych, którzy mają czyste genitalia. Całość okrasił swoim zabójczym uśmiechem numer 6, z katalogu tych, przy którym laskom miękną kolana, a staniki sypią się na kilogramy w stronę mówcy. Zaiste zachwycające, uśmiałam się po pachy. W zasadzie mimo narodowej depresji i żałoby po słonecznym lecie, mimo wizji zimy stulecia (jak co roku z resztą), ja śmieję się cały czas. Jakbym się nie uparła- narzekać nie mogę. Jestem płodna jak kotka w rui. Felieton za felietonem, spełniam najskrytsze marzenia autorów liryki, w kwestii nterpretacji ich własnych dzieł, w przekroju średniowiecze- oświecenie, mądrościami sypię z rękawa i nawet zdarza mi sie używać łacińskich zwrotów w potocznej rozmowie. Ot, taka YNTELEKTUALISTKA.

 

A poważniej: ostatnio czuję się za dobrze, żeby wylewać frustracje. To niewesołe, szczególnie w sytuacji, gdzie mam pisać, pisać, pisać i interpretować. Źeby zrozumiec poetę, musisz być równie szalony, lub równie pijany jak on. Ostatnio wlewam w siebie wybitnie okazjonalnie, palę jeszcze rzadziej, papierosów nie tknęłam od miesiąca. Znietrzeźwiam się miłością i upijam niemyjącym rąk usmiechem numer 6. Codziennie, niezmiennie, w każdej wolnej minucie. O-SZA-LA-ŁAM. Pisanie o szczęściu wyszło z mody. Oj, jak bardzo kochamy stany depresyjne, samobójstwa, śmiertelne wypadki, ataki bombowe w wykonaniu Al- Kaidy i smierci prezydentów. Skąd się bierze zamilowanie do schizofrenii i nieszczęść? Może dlatego, że nie mamy tego u siebie za ścianą? Może dlatego, że jesteśmy znudzeni kolorowym i dostatnim życiem? Idąc tym tokiem rozumowania: czy patologie miłują spokój i charmonię...?

 

Wniosek: Zawsze publikuj to co napiszesz.

Odkopane z zakamarków "wersja robocza" na blogger.com

 

Komentarze

Junior gotquestions Czy jesteś dobrym człowiekiem? Więc przyznaj: ile razy w życiu skłamałaś? Gdyby ktoś Cię oszukał i okradł TYLKO RAZ, a potem stanął przed Sądem i rzekł:'Wysoki Sądzie. Oszukałem i okradłem TYLKO RAZ - ale jestem dobrym człowiekiem'- to czy sprawiedliwy Sędzia powinien wypuścić taką osobę na wolność? Dobrze wiesz,że nie. Tak samo jest z Tobą. Jeżeli TYLKO RAZ W ŻYCIU skłamałaś lub coś ukradłaś- to Bóg w Dniu Sądu, wymierzy Tobie sprawiedliwą karę bez względu na to, jak dobrym człowiekiem dziś jesteś. Bo podstawą do wymierzenia wyroku nie są Twoje dobre uczynki, światopogląd, wiara, niewiara lub bunt wobec Boga, lecz Twoje złe dokonania z życia, których się już dopuściłaś w przeszłości. Dlatego na podstawie dokonanych już przewinień - wymierzana będzie sprawiedliwa kara bez względu na to, czy Ty w nią wierzysz, czy nie. Wobec tego za 99% Twoich dobrych uczynków z całego życia- Sędzia z pewnością Cię pochwali. Lecz za złamanie 1% Prawa- trafisz prosto do więzienia, nawet za jedno kłamstwo lub kradzież. Dlaczego? Bo Bóg jest sprawiedliwy. Jednak pewien mężczyzna, którego osobiście nie znasz; wszedł do sali sądowej i rzekł Tobie: 'Oddaje całe swoje życie, aby zapłacić karę ZA CIEBIE' Wtedy sędzia mówi TOBIE: 'TWOJA kara została spłacona. Stałaś się wolnym człowiekiem, ponieważ ten mężczyzna - ZAPŁACIŁ TWOJĄ KARĘ'- Co byś wtedy czuła? Czy powiedziałabyś temu człowiekowi, który oddał za Ciebie swoje życie: 'Dziękuję'?
18/06/2014 22:26:35
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 8
Junior gotquestions :) W istnienie Boga nie musisz wątpić. Bo przypuśćmy,że mimo faktów historycznych zapisanych w Biblii, mówiących o Bogu w Jezusie- chciałbyś w 21 wieku napisać artykuł sponsorowany za około 1800zł netto z przeznaczeniem na główną stronę wp.pl lub onet i opublikować go całemu światu,z nagłówkiem, że:"Boga nie ma"-to wtedy staniesz się kłamcą. Ze zdziwienia zapytasz:"Dlaczego?" A no dlatego,że faktów historii nie można odkrywać wstecz, bez względu na to,co się o nich prywatnie myśli. To co już zaistniało-tego już nikt nie podważy. A jeżeli zaprzeczamy faktom minionym w 21 wieku-to najzwyczajniej kłamiemy. Dlatego Słowo Boże mawia wyraźnie,że: (Rz 3:23) "WSZYSCY ZGRZESZYLI I POZBAWIENI SĄ CHWAŁY BOŻEJ" (Rz 3:10-12) "NIE MA NIKOGO, KTO BY CZYNIŁ DOBRO, NIE MA ANI JEDNEGO"- i w to nie trzeba wątpić,bo jak się okazuje po promowanej wszędzie tematyce "Boga nie ma"-to nawet w 21 wieku Słowa Biblii są nadal aktualne :) Ludzie odrzucają dziś Boga Jezusa lub wątpią w Jego istnienie,bo On mawia o tym,kim człowiek rzeczywiście jest wobec miłości Bożej. Więc Jezus musi zostać albo wyeliminowany albo wtopiony w jedną z "religii" tego świata po to, aby człowiek nie uznał swej grzeszności i nie szukał już pomocy w miłości Bożej, lecz zaufał kłamstwu i iluzji własnej dobroci,a w skutku przez nią poginął we własnych grzechach. Dlatego nie mamy podstaw trwać w błędzie i szukać wymówki: Boga nie ma :)
20/06/2014 22:46:27
perwera Chciałam tylko przypomnieć, że Biblia jest DZIEŁEM LITERACKIM, czyli z samej swojej genezy nie musi w pełni odsić się do faktów.
Mozna znaleźć złoty środek, nie trzeba skakać ze skrajności w skrajność i wychodzić z założenia, że albo jest, albo go w ogóle nie ma.`
21/06/2014 22:14:09
Junior gotquestions Cytuję:" Biblia jest DZIEŁEM LITERACKIM," - W odróżnieniu od literatury i bajkopisarstwa - Słowo Boże mawia o faktach, oraz o tym, kim jesteś w rzeczywistości (nawet w 21 wieku) (Rz 3:23) "WSZYSCY ZGRZESZYLI I POZBAWIENI SĄ CHWAŁY BOŻEJ" (Rz 3:10-12) "NIE MA NIKOGO, KTO BY CZYNIŁ DOBRO, NIE MA ANI JEDNEGO" - wobec tego, Twoim "złotym środkiem", będzie odpowiedź na pytanie: co dziś uczynisz z miłością Jezusa Chrystusa, która dokonała się wobec Ciebie, ponad 2000 lat temu ? Czy zdecydujesz się ją uszanować i odwzajemnić swym CAŁYM ŻYCIEM ? Czy raczej JĄ odrzucisz lub zastąpisz kimś innym - aby poznać wieczne i bolesne konsekwencje WŁASNYCH błędów, oraz uporu wobec łaski Bożej ?
22/06/2014 9:25:50
perwera Mój "złoty środek" ustalę osobiście, jeśli pozwolisz. Co do tezy o tym, że "Słowo Boże mawia o faktach", ja stawiam Biblię na równi z mitologią Celtów i Słowian, Baśniami braci Gremm, romantycznymi powieściami i współczesną liryką. Biblia nie jest kodeksem, jest literaturą, a w literaturę od zarania dziejów wplata się fikcję. Dalsza dyskusja, która nie rusza się z punktu, w którym zatrzymała się już na początku, nie ma sensu. Ja szeregów zakonnych nie zasilę na pewno. Wieść gminna głosi, że klasztorne cele świecą pustkami.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w nawracaniu świata i szerzeniu wizerunku Boga, jak tworu, który odbiera nam nadzieję na życie wieczne. Fanatyzm religijny nie należy do najzdrowszych poglądów.
22/06/2014 15:30:21
Junior gotquestions :) Muszę Cię niestety zawieść, ponieważ nie jestem pasjonatem morderstw papieskiej inkwizycji - co przemawia za tym, iż nie jestem katolikiem. Nie jestem również jehowym, ponieważ nie czynię z miłości Bożej Jezusa Chrystusa - kolejnego anioła :) Nie jestem także ateistą, bo nie lubię być oszukiwanym przez filozofię satanizmu masonerii i ich programów socjotechnicznych zawartych w dokumencie zwanym "Protokołami Mędrców Syjonu". Nie jestem także człowiekiem religijnym, bo Pan Jezus Chrystus już dokonał swym życiem tego, czego ja nie mógłbym odpracować przez uprawianie sekty, religii, przez moje dobre uczynki lub umartwianiem się. Wobec tego kim jestem ? Otóż jestem prawdziwym i nowo-narodzonym chrześcijaninem, który przez 23 lata żył na podobnym stadium zachowania i myślenia tj. i Ty obecnie żyjesz. Dlatego wiem, że aby miłość i żywa relacja mogły zaistnieć – to muszą być wpierw odwzajemnione wobec Jezusa Chrystusa po to, aby Go poznać. Tak samo, gdy odwzajemniasz miłość wobec swojego chłopaka - to i ileż mocniej powinnaś czynić to wobec dawcy życia i miłości, czyli Pana Jezusa Chrystusa, który Ci to dał ? Panna. A czy Ty także Go znasz ? Czy raczej trwasz w uporze w Jego poznaniu, nieczułości na miłość jaką On Tobie daje i chłodzie swego serca tj. i ja trwałem przez 23 lata ?
22/06/2014 21:20:05

36and6degree ładnie :*
+ wpadnij
21/06/2014 20:29:43

Informacje o perwera


Inni zdjęcia: Raczej damskie. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24Reita xxtenshidarkxx... maxima24... maxima24Wiosna 2025r. rafal1589Dobre jozefwielkiMorderca z pralki svartig4ldur