aż boję się pomyśleć, że to już koniec jakże wspaniałego i tragicznego 2010 roku..
co sobota impreza, .. osiemnastka, prawko, <3, wspaniała hiszpania, od września klasa maturalna.. taty choroba.. ,
za niecały miesiąc studniówka :)) sukienka już kupiona, ale chyba skuszę się na jeszcze jedną ;D
a później matura, ale co tam matura.. najważniejsze, że po maturze najdłuższe wakacje ;))
będzie dobrze ! bo jak nie;>.. to nie wiem, bo jestem przekonana, że będzie wspaniale ;)
;)))