My love

Witam ! <3

Dawno mnie tu nie było, przeprowadzka, praca i operacja ... kiepsko troszkę z moim zdrowiem, ale jest ON to ON mnie wspiera, daje siły do walki, jest przy mnie zawsze. 

A tak po za tym to odwróciło się kilka osób ode mnie, ale co zrobić trochę nawet bardzo to boli, ale czemu za każdym razem ja mam wyciągać rękę w ich strone nie,  skończyło się! Jeśli coś komuś się nie podoba we mnie to nara tyle ja nikogo na siłe nie trzymam przy sobie. 

A co do tego Pana ze zdjęć właśnie wczoraj mineły Nam dwa miesiące, ale najlepsze jest że czuje jak by to było więcej niż dwa miesiące, może to przez to, że razem mieszkamy. Nie wiem, ale to uczucie, którym go darze jest tak silne i czuje tam w głębi, że to miłość tak prawdziwa i mam nadzieję, że przetrwamy wszystko razem. <3 

Co do operacji to jest świeża sprawa jeszcze ma szfy jutro idę na ich zdjęcie, to będzie pikuś w porównaniu z tym co przeżyłam w szpitalu, czeka mnie jeszcze seria badań, konsultacje z różnymi lekarzami, boję się strasznie, a jeśli ta teza się potwierdzi nie wiem czy jestem gotowa na coś takiego miejmy nadzieję,że nie :) 

To tak po skrócie. :) Bądźmy dobrej myśli :) Na dzisiaj to tyle :)