Witam wszystkich ! :)
Dokonałam przez ostatnie kilka dni ciężkich wyborów dla siebie. Zdecydowałam kto będzie przy mnie, a kto nie będzie już u mojego boku. Mam tylko nadzieję, że wyjdzie mi to na dobre. :)
Tak postawiłam wszystko na jedną karte, ryzykuje, walcze o swoje dobro. Ktoś mi powiedział, że mam zostać dla niego w tym świecie. Odzyskałam swoją stabilność emocjonalną. Niby nie jest źle, ale też nie jest dobrze. Jestem i żyje tak o z dnia na dzień. Nie będę już zabiegać o to by inni przy mnie będą. Jeśli rzeczywiście będę dla kogoś warzna to będzie jeśli nie to już mi nie będzie z tego powodu przykro. Tak myślicie teraz pewnie zimna suka z niej. Ja zwyczajnie straciłam wiare w innych ludzi.
Jutro czeka mnie fantastyczny dzień przyjeżdża do mnie ktoś kogo nie widziałam przez dwa lata i za kim się bardzo stęskniłam... nie mogę się doczekać. Już jutro przyjedzie Filipek mam nadzieję, że uda się to nasze spotkanie. XD Już chce go zobaczyć. :)
Na dziś koniec. :)