Nie chce tu pisac, jest mi tak nie swojo, teraz cokolwiek chce napisac zastnawiam sie nad tym miliard razy. Nie wiem komu powinnam dac haslo, a komu nie itd .___. Kazdy ma do mnie pretensje o to co tu pisze, naprawde nie wiem, a lubie tu pisac i szkoda mi to zucac w cholere i chyba bede musiala.
No i poraz kolejny sie przekonalam o tym, ze nie mam ani siostry, ani jedna taka osoba [ha! i znow nie moge napisac jaka^^], ktora uwazalam za przyjaciela okazala sie kims kto ma mnie w dupie i jest cool.
A dzisiaj jak bylo? Normalnie, klotnie, klotnie, klotnie, nowe siniaki, placz, klotnie i tak caly dzien- wiec normalka.
No i mama jest tak podniecona, ze ola jest w domu, ze slucha sie jej co ona powie i nie jade do Hannoveru, jestem pewna. Olka juz ja przekonala na swoja strone i namowila mame, ze i teraz mama nie chce jechac do Niemiec, wiec tata na bank sie nie zgodzi, wiec dziekuje bardzo, kocham moja siostre. Nawet i ona mi wczoraj wyzygala photobloga.
Coz, jutro bede musiala sluchac na temat tego, ze wymyslam sobie chorobe, yeah kas to kocha. no bo ola ma kaprys, ze chce isc do rodziny, poprostu super, a ja rano nie wstane z lozka i bede pierdolic wszystko i wszystkich i jebie mnie to, ze spieprze kazdemu swieta, teraz pierdole wszystko, bo tesknota jest najgorsza rzecza w zyciu, a jeszcze gorsza jak wiesz, ze nic nie mozesz z tym zrobic. *_*
i jeszcze straszna jest moja nowa/stara obsesja.
Prosze nie pytajcie o nic, nie komentujcie, nie wiem naprawde albo skoncze z tym photoblogiem albo faktycznie zaloze nowy i nikomu nie dam hasla dupa dupa dupa >.<
praca robiona rok temu na konkurs swiateczny w niem.fc;]]]
tskze chociaz wam wesolych ^^