Wróciłam. Już jakieś dwa tygodnie temu.
Ale trzeba było wszystkie sprawy załatwić, więc za bardzo czasu nie było.
A to zdjęcie to z Wyspy Kos, zrobione przeze mnie we wrześniu.
Tęsknie za słońcem i ciepłem.
Za ludźmi i w gruncie rzeczy było genialnie.
Teraz czas na studia ;)
Jak narazie to lajcik.
Mam angielski, francuski i norweski.
Fajnie jest.