Moja królowa angielska :D
Cieszę się dziewczyny, że tyle z Was jest nadal ze mną! Wobec tego postaram się Was nie zawieść i pisać bardziej na bieżąco niż do tej pory :)
Na początek chciałam spytać Was czy macie może jakiś pomysł na prezent urodzinowy dla mojego roczniaka? Nie musi być nic ekstra wypasionego bo na pewno dostanie sporo prezentów ale jako rodzice też chcielibyśmy jej coś dać. Przede wszystkim coś, co zajmie ją na dłużej niż 5 minut. A może nie zabawka tylko coś pamiątkowego? Już sama nie wiem.
Siedzę, obgryzam hybrydę (absolutnie nie wolno!) i zastanawiam się co do Was napisać. Całkowicie wyszłam z wprawy jeśli chodzi o opisywanie dni. A może doszłam do etapu w którym uważam, że takie codzienne dni to jednak nic ciekawego by o tym pisać? Btw hybryd, nie wiem czy jestem sama ale rzadko znajduję czas żeby je zrobić a gdy już zrobię to chodzę z kilometrowymi odrostami bo nie mam czasu, żeby je porządnie ściągnąć. A tak w ogóle to ten brak czasu matki to rzecz względna mam wrażenie. Wszystko zależy od jego organizacji i niestety, często gdy mała śpi wolę poleżeć plackiem na kanapie niż zająć się czymś, na co narzekam że nie mam czasu. Ale chyba to leżenie do góry brzuchem to to, czego mi w byciu mamą najbardziej brakuję. Chyba nie raz najbardziej marzę właśnie o dniu, w którym będe cały dzień zalegać przed telewizorem i jeść chipsy i czekoladę i nikt, zupełnie nikt nie będzie nic ode mnie chciał. To straszne, ale matka często marzy o samotności. Fakt, że jest na świecie druga osoba tak bardzo zależna od nas może przytłaczać. Ale to też piękna zależność. Nigdy nie czułam się tak potrzebna i mimo nie raz trudnych dni, każdego dnia szczerze śmieję się w głos.
Czy przed jej narodzinami każdego dnia znajdowałam powód by śmiać się w głos?
4 LUTEGO 2019
14 WRZEŚNIA 2018
28 CZERWCA 2018
5 MAJA 2018
13 LUTEGO 2018
9 SIERPNIA 2017
29 LIPCA 2017
28 LIPCA 2017
Wszystkie wpisy