SQUATS!
Dawno mnie tu nie było,
a myślę że teraz zostanę na dłużej..
ponownie ;)
Od 01.01. - 15.02. (ferie) nie jadłam słodyczy,
prócz small cheat meal 1 w tygodniu
zleciało ze mnie wtedy 5 kg! :o
W ferie sobie odpuściłam, w połowie wyjechałam za granicę
i wracając po 10 dniach,
gdy stanęlam na wadze
ujrzałam +5 kg
:(
W dzień kobiet zrobiłam sobie prezent,
pojechałam na pierwszy darmowy trening
do najlepszej siłowni w mieście
i podpisałam kontrakt na ROK! :D
Była super okazja -50% więc bez zastanowień się zgodziłam.
Od powrotu dziś mija tydzień
i kolejne -4kg
Aktualnie chodzę na basen 07:10 poniedziałki i wtorki a od czwartku do niedzieli ćwiczę na siłowni.
Zdrowe odżywianie i ćwiczenia! :)