ekhm... no tak.
znowu Kamila.
ale ona wtedy takie światne miny robiła, że po prostu musiałam to zdjęcie dodać.
a, ze była na wierzchu, to jest teraz.
nie chce mi się szukać innych.
no więc, telefon do mamy to miał byc.
ale, że w ręku miała komórkę i pisała sms z Kevinem, nie zaliczamy ;p
Mama. Moja Mama.
Jak nie wyleje wodę na PROCESOR!
to coś zrobi i musiałam naprawiac myszkę, monitor i klawiaturę.
o_x
porządki, porządki, porządki.
po co mi porzadek?
wolę bałagan.
Very superstition.