Nie pisałam długo, wybaczcie. Nie mogłam. Ale cały ten czas byłam i czytałam wasze wpisy. Wiem co se u was dzieje i jak wam idzie dieta. Możliwe , że już o mnie zapomniałyście. Teraz możecie poznać mnie na nowo.
Kolejny rok z mojego życia przemija, kilka miesięcy i zacznie się nowy, niby lepszy . Może tak, a może nie...
Straciłam kolejny rok. Znowu nie udało mi się osiągnąć wszystkiego co chciałam. Ale nadal próbuje , nadal mam w sobie ta nadzieje , że w końcu to osiągnę. Mam nadzieje , że po raz kolejny mnie tu przyjmiecie.
Bilans:
ś: herbata .
2ś: jabłko.
o:kalafior + jajko sadzone.
k: jogurt fantazja z czekolada.
" Duszę się dźwiękiem
Oddycham jękiem
Topie się w tlenie
straszą mnie cienie... "
Dawno temu znalazłam to u jednej z Was , właśnie tak się teraz czuje.