Witajcie :]

Dodaję już teraz wpisy, bo później najprawdopodobniej nie będę miała czasu wejść. Zaraz pojadę na rower, a później wychodzę ze znajomymi. Nie za bardzo mam na to ochotę. Nie chcę mi się już słuchać 'weź że się uśmiechnij' lub 'co ci jest?!' . Ale trzeba gdzies wyjść, aby później nie zarzucać sobie, że całe wakacje spędziłam w domu.

Od paru dni mam takie coś , że po prostu co zjem od razu czuję się mega pełna. Kiedyś na śniadanie po dwóch kromeczkach chleba musiałam coś dojeść , ewnetualnie za pół godziny byłam głodna. Teraz jedna taka kromeczka mi staracza a drugą wciskam w siebie. Robię, bo z czegoś energię muszę czerpać na aktywność , która w większość jest właśnie po śniadaniu. Nie zjadłam normalnego obiadu dzisja, tylko powiedziałam że to zrobiłam. Po 3 godzinach (od śniadania) byłam jeszcze pełna. Nie dałabym rady go zjeść. Zamiast tego zrobiłam sobie koktajl.

No nic, zrobię mel b pośladki i lecę na rower. Miłego dnia !

bilans:

ś: dwie kromeczki chleba orkiszowego [200] ze szczypiorem, połówką szynki [15] i odrobiną białka z jajka na twardo [10]

d: -

o: koktajl z : malin [30] , łyżeczki cukru [20], 1OO ml mleka O.5% [35] małego jogurtu naturlanego O% [80]

p: jabłko [50]

k: 3 - 4 gałki lodów algida [160]

+ dwa gryzki batonika zbożowego [30]

1.75 l wody, 2x zielona, kawa z mlekiem [50]

= 68O / 11OO kcal

ruch:

mel b pośladki

tiffany boczki
3O minut hula - hop

3 x 4O superbrzuszki

3 x 4O odwrócone brzuszki

1OO rowerków

2 x 3O nożyce pionowe

2 x 3O nożyce poziome

4O minut chodzenia

6O minut jazdy na rowerze

3O minut szybszego truchtu

1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |