nie pisałam bo byłam w szpitalu.
w szkole zemdlałam dwa razy i za drugim razem nie dali się przekonać że nic mi nie jest i mnie zawieźli. jeszcze na dodatek mam świeże rany po cięciu;/ i wszyscy to widzieli. i głupie pytania? czemu to robie? czy mam jakieś problemy? ;/ kurwa.
teraz jest po prostu zajebiście.
powiedzieli że jak nadal będę się odchudzać, a ja im nie mówiłam że się odchudzam! to znowu będę chora.
sama nie wiem. może.
a rany po cięciu nie są takie straszne. tylko już wiedzą że się tnę. ;/
wypisałam się. boże jak dobrze że rodzice dopiero jutro przyjeżdżają, bo wszystko im sie opóźniło. mieli już wrócić tydzień temu. całe szczęście. nic sie nie dowiedzą.
bilans:
ś: 1 bułka;/ z pomidorem;/ zmusili mnie w szpitalu.
o: brokuły gotowane.
k: ? jogurt?
zjebane.
chudego wam;*