więc
żeby poczuć TEN klimat polecam włączyć najpierw wrzutę, youtube czy tam inne i posłuchać firma-jeden buch *
* chyba piosenka/temat przewodni(a) nocy piątek/sobota.
BILANS:
# przepite, (prze)popite, przejedzone i przejarane ponad 100 zł
# dziesięć osób, w tym dziewięcioro zgodnych że ta jedna osoba jest zbędna
# nie obyło się bez 'sieeeeema eniu', 'habby babby'., opowieści o kaśce ...
straty:
~ kieliszek od kompletu - 1 szt.
~ kubek - 1 szt.
~ szafka w przedpokoju - 1 szt. *
* za szafką krążyć będzie legenda, zobaczycie. wystarczyło jedynie że KTOŚ się oparł, szafka pod nim się złamała i na drugi dzień trzeba było ogarnąć. nie, tego nie da się opisać :D
~ moralne - 0 szt.
~ rozcięte wargi - 1 szt.
~ wyprane 10 zł - 1 szt.
i szczegół, że mimo tego, żw byłam 3 w kolejce najmłodszych na domóweczce, miałam wrażenie, że jestem 20 lat starsza... to chyba nie dziwi, jeśli 7nasto i 8nasto latkowie mówią do Ciebie 'maaaamo' :D
ostry melanż, ostry.
PS.1 i serdeczne pozdrowienia dla wszystkich tych, dzięki którym to było moje najlepsze 10 godzin w życiu :D
PS.2 mrrrrr ;-**