Moje żcie nie ma całkowicie sensu <3
Ostatnio zaniedbałam photobloga, ale postanawiam jednak wrócić i regularnie was odwiedzać. Prowadząc go lepiej trzymałam się diety i wyznaczonego planu. Wrzesień ogólnie do dupy, klasa maturalna, prawo jazdy, osiemnastka za niecałe 2 tyg. I jakby tego było mało, złamałam nogę <3 gips do kolana, cały dzień zapierdalam na kulach, żyć, nie umierać !!
Mama karmi mnie cały czas pączkami, a nawet nie mam jak ćwiczyć. Chyba przejdę na dietę kopenhaską. Miała któraś z Was z nią styczność? Bardzo proszę o opinie co do niej.