Piękna sobota-zamulam na chacie.
Cały dzień objadam się naleśnikami z nutellą. Jakaś porażka... Czemu one musiały mi tak posmakować ?! Nie potrafię im się oprzeć, ciągle je jem i jem i dorabiam nowe i dalej jem. Wyszłam na godzinkę z kolegą, którego dawno nie widziałam a po powrocie dalej je jadłam. Teraz źle się z tym czuje mimo, że w dzień ćwiczyłam. Miałam iść z koleżanką do klubu ale jednak to odwołałam bo czuje się jak spasiona świnia. Każdy by się pewnoe patrzył i wytykała mnie palcami!!
Chce w końcu schudnąć !!! Dlatego od jutra max 600 kcal i tak przez 2 tygodnie, dopóki nie będzie efektów