I czas nadszedl, cos mnie walnelo, kopnelo, uszczypnelo, nie wiem, ale to niewazne, wazne ze zabolalo serce...

Mysli sie klebia, i nie wiem tak naprawde o czym mam myslec.... chyba warto zaszalec, chociaz by mialo by mnie to kosztowac wiele nerwow, wiele lez i utrate sil....

Wiem ze dzis nie warto sie bac uczuc, ze nie warto ich trzymac w sobie pod pretekstem " a co bedzie jezeli druga osoba nie odwzajemni tego"....co bedzie? scisniemy piesci i pojdziemy dalej !! bo nie warto stac w miejscu, sekudny uciekaja, minuty,godziny,tygodnie,miesiace,lata.....

Tak wiec dziewczyno/chlopaku, jezeli sie zakochales, zauroczyles a boisz sie tego wyznac, jezeli znalazles osobe z ktora sie dogadujesz,spedzasz milo czas, ktora mogla by Ci zastapic powietrze,nie boj sie tego!!! Powiedz jej to, bo nie warto sie ukrywac! To robi jeszcze wiekszy metlik, a jezeli boisz sie utraty tego co juz zbudowaliscie na etapie kolezenskim..... nie mysl o tym! Moze byc przeciez 100 razy lepiej !!!

3mam kciuki i sama lece robic to co powinnam juz dawno !

Love!