Hej Wam!
Nie wiem jak u Was ale kiepsko z moim zdrówkiem...
We wtorek wyszlam wcześniej z pracy i do końca tygodnia mam wolne przymusowe i to bezpłatne :/ umowa zlecenie nadal jest...
Jakiś czas temu zmieniłam prace i wróciłam do swojego zawodu kucharza...
nadal to samo kiepska kasa i dużo roboty..
Pensja na leki idzie dosłownie.
Będę teraz starac sie o stopień niepełnosprawności i o rente, bo oczywiście tyle schorzeń i refudacji leków zero bo nie jestem ani dzieckiem ani staruszką :| uważam, że jest to niesprawiedliwe.
Słysząc tekst "młoda Pani jest to może Pani pracować na leki" to krew mnie zalewa! ooo jeszcze tekst typu "nie widać po Tobie chorób" też dobry tekst...