Ach, tyle wspomnień. Zdjęć też trochę się zrobiło.
Trzeba będzie kiedyś tam wrócić. Przecież nie można stracić nowo nabytych znajomości, prawda?
Spokojnie Kliczku. Jutro dowiesz się o co chodzi. ;)
Zdjęcie zrobione pod Multikinem. Tutaj przynajmniej jeszcze miałam bluzę. Ali zrobiło się zimno i ja jak na dżentelmena przystało oddałam jej swoją bluzę. W pewnym momencie po prostu zachciało nam się zrobić sobie kilka zdjęć i wyszłyśmy z domu ubierając jedynie buty. Ale co mi tam, zimno i tak nie było. ;D
Ja chcę do mojego KFC. Z moją Alą. Przy moim stoliku. Z moim longerem i frytkami.
I z moimi Kolegami ;D