Wyjątkowo miłe święta, kilka dni spędzonych z Asieńką z dalekiej północy ;) , posiadówa w gronie dwóch najukochańszych kobitek ;* , zaszczyt picia drinków serwowanych przez bocheńską mistrzynię mixowania :D , tygodniowy pobyt w górach z ekipą szczecińsko-krakowką......wszystko to minęło za szybko, tak szybko jak wypicie kilku shotów :P
Zakończenie starego roku należy do udanych, rozpoczęcie nowego- także.
Na stary rok nie narzekam, może za dużo dni w nim przepracowałam , a za mało się bawiłam, ale żywię cichą nadzieję,że w obecnym roku się poprawię:)
Start:
Zero życzeń dla siebie samej, zero noworocznych postanowień.Będzie co ma być.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika pegazuska.