Wczoraj poprzez rozmowę z jedna osobą, chyba sobie na prawdę uświadomiłam, że jestem szczęśliwa. Niby jest zwyczajnie, ale nie banalnie. Moje popieprzone zycie nie nabierze nigdy ładu i harmonii, ale to dobrze bo wtedy czułabym się jak inni, co byłoby zupełnie nie w moim sposobie bycia.