boli mnie hard głowa onje
zjebał mi sie kabel od kompa i nie mogę nic sobie zapisać bo okupuję gratka znalezionego za kanapą
za sałatą
za patelnią
oppa
nie jestem dobrym doktorem hałsem, więc po tygodniu odpadłam i zaniosłam go do gwarancji RIP
coś mu się do buta przykleiło...
dobrze że nie psia kupa
dobrze że nie guma do żucia
(ile razy w ciągu tygodnia można usiąść w szkole na gumie?)
ah dziewojo idealna moja, ileż się można z ciebie naśmiać, ten wie kto cię zobaczył
a nie, nie trzeba nawet patrzeć.
Przypomniał mi się mój idealny sen. Boże jak bardzo chciałabym ci na żywo zapierdolić tym telefonem w ryj, by jeszcze raz ujrzeć tę bezcenną minę