Cześć! Dzisiaj jestem takim śmieszkiem o, kwiecistym i rozrywanym na strzępy. Niestety wizja spokojnego popołudnia całkowicie uległa zmianie, bo atakują mnie przeróżne osobniki (nie mówię, niektórych cenię), nachodząc i ROZBIJAJĄC resztę moich planów. Nie potrafię zrozumieć tej ironii losu - wiadomo, o KIM tu i teraz. Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, jeśli ta patologia wreszcie się nie skończy - zaczyna mnie to boleć (i chyba nie tylko mnie..)
Oh, zaczynam tak bardzo nieatrakcyjnie i przerażająco. Serdecznie pozdrawiam kolegę z grupy przeciwników, który CELOWO rozłożył mnie dziś całkowicie najprostyszym pytaniem świata. Ej, Asia, to znaczy, że Cie lubie, nie? Darmowe punkty za aktywność zawsze OK.
Nie piję alkoholu do końca tygodnia - OZNAJMIAM OFICJALNIE, że do końca tego tygodnia nie wychodzę na "jedno piwo", "na fajkę na 3 godziny", na "plotki", "na jedno wino?!" XD, "pograć w pokera", "na pizze za 5 zł" i inne podobne, których mam w zwyczaju używać. Ale "jedźmy do kina" nie wliczam do tego zbioru (pozdrawiam z tego miejsca zatem mojego Wiernego Czytelnika <3).
Od kiedy mój na skraju wyczerpania laptop udźwignął taki ciężar, jak Sims 3, nie zrobiłam nic pożytecznego. Wielki smutek, bo czeka mnie mała "przebudowa" pokoju.
Serdecznie pozdrawiam Kolegę, posiadającego LOVE LETTERS w najcudowniejszej formie; od razu zaznaczam, że katować będę I'm Aquarius. -<milionbutelekwinadotego!>
życie jest tak cudne, zwłaszcza o tej porze, kiedy oddycham Skylark'iem