I wiesz jakie to jest kurwa trudne, zasypiać z myślą,
że jutro znów obudzisz się ze słowami :
`co ja do chuja robię na tym świecie ?`
Kocham Was wszystkich. ;*
I bardzo Was przepraszam za tą krzywdę, choć w głębi serca modlę się, abyście to tylko nie byli Wy !
Nie dam rady napisać tutaj o co chodzi, zbyt poważna i intymna sprawa. :(
Mam nadzieję, że niedługo odważę się każdemu z Was powiedzieć prosto w oczy o co chodzi...
Lecz boję się, że Was stracę.