przed chwilą przyszłam. naliczyłam 13 meteorytów < 3
jest zimno. i tak jakoś smutno. dzisiaj go spaliłam. na dobre chyba. o ile znowu mi nie odpierdoli znając mnie. popisałam z Wiką, z Pati i Patrykiem. zjadłam zupke z paczki tak mnie ochota wziela ; p . pogadalam z mama o wszystkim : D przez Majo i Beśka bolą mnie żebra, ale nie wnikam.
dobranoc ; )