Nasze pierwsze, wielkanocne, w składzie trzy trzecie, wyjątkowe.
Jarzynowa zjedzona już na kolację, nie liczymy na spokojne śniadanie. Córka nasza zwana przez jedną babcię Cudakiem, przez drugą Diabłem, na pupie nie usiedzi za długo. Bajki czytamy krzycząc z jednego pokoju do drugiego, jemy kręcąc się w kółko, chodzenie tradycyjne stało się nudne, więc teraz Łobuziak nasz słodki chodzi z zamkniętmi oczami lub pijanym wężem po kilkakrotnym zakręceniu się w okół własnej osi. Chodzenie po drewnianych klockach lub kanapie też jest fajniejsze niż to "zwykłe", no przecież. W tym tygodniu powiedziałam: "Nie wolno, Nie rób, Nie ściągaj, Nie wyciągaj, Nie wkładaj, Nie otwieraj, Nie rób, Nie wchodź, Nie wychodź, Nie..., Nie..., Nie..." tyle razy, że Mała Karolcia do wszystkich zabawek przez cały dzień krzyczy: "Nie, nie, nie, nie, nie, nie!" mimo tego, że jest na tak.
I tego Wam życzę. Ogromu radości i pogody ducha, poczucia miłości, nieustannej wiosny.
Inni zdjęcia: Trzciniak slaw300:) nacka89cwaJa nacka89cwa... idgaf94Ja nacka89cwaJa patkigd;) virgo123Zdechł .. itaaanJa patkigdAbstrakcja. ezekh114