Oszalałam. Niech Wam będzie. Kompromis.
Nie zdajecie sobie sprawy, jak ciężko wybrać coś, żeby pokazać Wam więcej,
ale nie tyle, żebym oddała Wam to, co chronię tak szczelnie.
Poczułam to. Poczułam to, dziś, sercem. Nie ciąg sylab. Nie. Prawdziwe "Mama! Mama! Mama!" krzyczane z małego łóżeczka. "Mama!" z małych usteczek. "Mama!" wprost do mnie, tylko do mnie. Poczułam to sercem. Moja córka mnie zawołała. Zawołała mnie, po imieniu.
A niech to, nie ma wina. A niech to, Maniek ma nockę. A niech to, nie przestanę płakać.