Wiesz, gdybyś wróciła nie poznałabyś mojego życia.
Jest w nim milion pomysłów, milion planów na przyszłość, jest sporo ambicji.
Przestałam ubierać prawdę w ładne słowa, wolę ją nagą.
Nie wierzę już w ludzi.
Już nie żyję chwilą, gdy coś idzie inaczej niż bym tego chciała już nie mówię "pierdolę to".
Dziś wszystko wydaje się być wielką tragedią, za każdym razem boję się, że sobie nie poradzę, że zabraknie mi sił.