photoblog.pl
Załóż konto

In nomine Dei nostri Satanas Luciferi excelsi!

W imię Szatana, Władcy ziemi, Króla świata, nakazuję siłom Ciemności obdarzyć mnie swoją Piekielną mocą!

Otwórzcie szeroko bramy Piekła i wyjdźcie z otchłani, aby przywitać mnie jako swego brata i przyjaciela!

Ilasa micalazoda olapireta ialpereji.. beliore: das odo Busadire Oiad ouoaresa caosago: casaremeji Laiada eranu berinutasa cafafame das ivemeda aqoso adoho Moz, od maoffasa. Bolape como belioreta pamebeta. Zodacare od Zodameranu! Odo cicale Qaa.

Zodoreje, lape zodiredo Noco Mada, hoathahe Saitan!

Obdarzcie mnie zaspokojeniem, o którym mówię!

Przyjąłem wasze imię jako część samego siebie! Żyję jak zwierzę na polu radujące się swoim cielesnym życiem! Obdarzam łaską sprawiedliwych i przeklinam zepsutych!

O ty, trzeci płomieniu! którego skrzydła są kolcami, co wywołują cierpienie, i który masz miriady żywych lamp kroczących przed tobą; którego Bogiem jest gniew we wściekłości: Przypasz swój miecz i słuchaj! Rusz więc i ukaż się! Odsłoń tajemnicę swego stworzenia! Bądź przyjacielem mym, bom taki sam! - prawdziwy chwalca najwyższego i niewysłowionego Króla Piekieł!

Na wszystkich Bogów Piekła - rozkazuję, aby stały się rzeczy, o których mówię!

Wyjdźcie i odpowiedzcie na wezwania poprzez spełnienie moich życzeń!

O, USŁYSZ IMIONA

IMIONA PIEKIELNE

Abaddon Chemosh Lilith Adramelech Cimeries Loki Ahpuch Coyote Mammon Amon Czort Mania Apollyn Dagon Mantus aryman Damballa Marduk Asmodeusz Demogorgon mastema Astaroth Diabolos Mefistofeles Azazel Dracula Melek Taus Baalberith Emma-O Metztli Bafomet Eurynomos Mictlan Balaam Fenrir Midgard Bast Gorgo Milcolm. Beelzebub Haborym Moloch Behemot Hecate Mormo Beherit Isztar Naamah Bile Kali Nergal Nihasa Sachmet T"an-mo Nija Sammael Tamuz O-Yama Sammu Tezcatlipoca Pan Sedit Thot Pluton Set Tunrida Prozerpina Shaitan Tyfon Pwcca Shamad Yaotzin Rimmon Supay Yen-lo.Wang Sabazios Śiwa

Micama! goho Pe-IAD! zodir com-selahe azodien biabe os-lon-dohe. Norezodacahisa otahila Gigipahe; vaunud-el-cahisa ta-pu-ime qo-mos-pelhe telocahe; qui-i-inu toltoregi cahisa i cahisaji em ozodien; dasata beregida od torezodul! Ili e-Ol balazodareji, od aala tahilanu-os netaabe: daluga vaomesareji elonusa cape-mi-ali varoesa cala homila; cocabe fafenu izodizodope, od miinoagi de ginetaabe: vaunu na-na-e-el: panupire malapireji caosaji. Pilada noanu vaunalahe balata odvaoan. Do-o-i-ape mada: goholore, gohus, amiranu! Micama! Yehusozod ca-ca-com, od do-o-a-inu noari micaolazoda a-ai-om. Casarameji gohia: Zodacare! V aunigilaji! od im-ua-mar pugo pelapeli Ananael Qo-a-an.

Spójrzcie! Potężne głosy mej zemsty rozbijają nieruchome powietrze i stoją jak posągi gniewu na równinie skręcających się węży. Staję się potworną maszyną zniszczenia dla jątrzących części ciała tych, którzy mnie chcą powstrzymać.

Nie czuję skruchy, że me wezwania jadą na skrzydłach wichury, co wzmacnia ukłucie mej goryczy; a wielkie, czarne, oślizgłe kształty powstaną z jam i zwymiotują swe wrzody do jego ich mózgu.

Coraxo cahisa coremepe, od belanusa Lucala azodiazodore paebe Soba iisononu cahisa uirequo ope copehanu od racaliare maasi bajile caosagi; das yalaponu dosiji od basajime; od ox ex dazodisa siatarisa od salaberoxa cynuxire faboanu. V aunala cahisa conusata das daox cocasa ol Oanio yore vohima ol jizod-yazoda od eoresa cocasaji pelosi molui das pajeipe, laraji same darolanu matorebe cocasaji emena. El pataralaxa yolaci matabe nomiji mononusa olora jinayo anujelareda. Ohyo! ohyo! noibe Ohyo! caosagonu! Bajile madarida i zodirope cahiso darisapa! NIISO! caripe ipe nidali!

Gromy gniewu uśpione są na Północy, na podobieństwo dębu, którego gałęzie są wypełnionymi odchodami gniazdami lamentu i żalu na Ziemi, co płoną w dzień i w noc, i wyrzygują głowy skorpionów i żyją siarką zmieszaną z trucizną. To są gromy, co przyjdą w nagłym grzmocie z setkami potężnych ziemi wstrząśnięć i tysiącem fal, i nie odpoczywają ani czasu nie znają.

Jedna skała przynosi następne, jak serce człowieka z myślami czyni. Rozpacz! Rozpacz! Tak! rozpacz niech będzie dla Ziemi, bo słabości jej wielkie są, były i będą

Krzywda została wyrządzona

Przyzywam żywioły

Wzywam żywioły

Zaklinam je w mojej sprawie

Mur o czterech strażnicach zalega twe oczy i myśli

Niech stanie się strach, wina i zła krew

Niech będzie klęska i brak litości

Ja wskażę prawo przeciw tobie

Bo przeciw tobie powinno zostać wskazane

Trzy klęski, sto nieszczęść za mój gniew i ból

Będzie przyćmione przez strach

Przyćmione przez ból

Przyćmione przeze mnie

Związany przeze mnie

Przeklęty przeze mnie

NIECH SIĘ STANIE!

Tako będziesz zamieniony w kamień

I wszystkie twoje myśli odwrócone zostaną

I po twej twarzy brzydota będzie kroczyć

I członki twe spoczną w trumnie

I odstąpi światło od twych oczu

I dom twój oraz ziemia twoja biednymi się staną i zepsutymi

I wszelkie jedzenie smakować ci będzie jak piołun

I będziesz traktowany jako obcy przez wszystkich których spotkasz na drodze

I te wszystkie rzeczy trwać będą dopóki cię z nich nie uwolnię

Nakrywam ten stół i naznaczam ten kamień, spluwam na niego i ukrywam go,

Zapalam świece i tworzę tę truciznę

I przygotowuję tę klątwę na ciebie

W imię czterech płomieni

Których imiona to Ril Yut Sar i Lod

Które rozprawią się z tobą, jako z nimi się rozprawiono.

Wzywam posłańców przeznaczenia - niech uderzą z ponurym zachwytem w ofiarę, którą wybrałem. Milczący jest ten ptak, co żywi się mózgiem tych, co mnie prześladują, a ich agonia niech odbędzie się w skomleniu i bólu, i niech będzie to ostrzeżeniem dla tych, co mego jestestwa nienawidzą.

Przybądź w imię Abaddona i zniszcz tych, których imiona podaje jako znak.

Wielcy bracia nocy, ty, co mnie pocieszysz, który wzlatasz na gorących wichrach Piekieł, który mieszkasz w świątyni diabła; porusz się i pojaw! Pokaż się tym, co żywią zgniłość umysłu napędzającego mamroczące usta kpiące ze sprawiedliwych i mocnych!; wyrwij ten bełkotliwy język i zamknij gardło. O Kali! Przekłuj płuca ich żądłami skorpionów. O Sachmet! Wrzuć substancję ich w przeklętą pustkę. O potężny Smoku!

Wzywam przedwiecznych z wielkiej otchłani niechaj przekleństwo rzucone zostanie. Wzywam Cuthalu, Boga Gniewu i wszystkie stworzenia piekielne, niech będą mi posłuszne!

Kości gniewu, prochu kostka

w dzikim szale, zemsta słodka

Rozsypuje te kości, kości wściekłości

Pojmaj wroga, zadaj ból,

Widzę przed sobą ofiarę

Związuje go, miażdżę go, spalę,

Teraz miażdżę kości

Obróci się w proch  żadnej litości

Chaos, ogień i katusze

Niech im odtąd dręczą duszę

Niech się stanie!

Rzucam w górę dwudzielne widły Piekła, a poświęcenie me przez zemstę na ich zęby wbite w oślepiającym blasku - niech spoczywa!

Szem ha-meforasz! Chwała Szatanowi!

Dodane 4 LIPCA 2017 ze strony mobilnej , exif
324
~mirek SUPER !!!
01/06/2023 3:19:02

Informacje o pawelrobert


Inni zdjęcia: Ja pati991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Matura 2025 bransoletka otien... maxima24