1 września : o Mój boże ile nowych twarzy i znajomych twarzy na rozpoczęciu roku szkolonego. Dzień marny :((
2 września : w szkole w miarę, i wychodzenie z szkoły i wejście w przejście i zdziwienie ile pierwszaków pali :o . Wizyta u dentysty spoko, a późnej spotkanie z Karina nie zapomniane, plucie Kariny napojem nie powiem jakim hehehehehe, a późnej nie zapomniane podniecie Kariny i śmianie się przez 20 min z tego, późnej siedzenie z Karina w parku i zadzwonienie do Kasi rozmowa udana i jest teraz dobrze :) a późnej siedzenie u agaty i rozmowa o niczym w sumie ale śmiesznie było a późnej zdanie agaty i zdziwienie moje :P
Walczyć o szczęście na marne tak się nie wygra wojny tylko pojedyncze walki