Nie rozumiem już nic. Nie potrafię patrzeć jak on cb bezczelnie okłamuje i może cię skrzywdzić . Znów mętlik w głowie i narobię nadziei że będzie tak jak kiedyś . I jeszcze jak twoja mam ci powiedziała że widzi że wciąż go kochasz i chcesz do nie go wrócić... lecz nigdy nie miałem myśli żeby się zabić a ona przyszla teraz. mieć święty spokój i abys ty miała święty spokój ode mnie . I jeszcze to dzisiejsze twoje spojrzenie do mnie przepisane wieczory ... Nie potrafię już tak dłużej. życie moje nie ma już sensu bez cb twojego dotyku ust lub delikatnych dłoni . Nie radzę już sobie z niczym....