Nie! Nie! Nie!
Nie chcę stąd wyjeżdzać
Fakt, nigdy niw stąpałam twardo po ziemi, ale teraz...czuję się już w ogóle maluteńka przy tym, co mnie niebawem czeka !!! Nie wiem jak to wszystko ogarnąć. Już tęsknie za pracą, za Erą, w której właśnie sidzę, nie wspominając oczywiście o rodzinie, o Zuzi, bez której nie mogę żyć ... no i Adriano ...
Ehh..no i czeka mnie filologia...i kolacje z Panną Katarzyną, heh
i śmierdzący mózgiem, pełen ważniaków - WYDZIAŁ HUMANISTYCZNY !!!
Damn, w końcu to nie pierwszy kierunek, ostatnim też być nie musi
Przygodowo i pożegnaniowo po malutku. Smutno.
ADRIANO ;*