Chcę słyszeć w domu tupot małych stóp
Nie chcę przepraszać wszystkich od rana
Budzić się, żyć w żołądku Lewiatana
Może tą duszę uwolni śmierć, nie wiem
Czuję to ciało, jest dla mnie więzieniem
Wyrzuty sumienia, a po nich szczerość
Walka ze sobą z dnia wczorajszego
Modlę się o to, chociaż nic nie pomoże
Gdy przeznaczenie w parszywym humorze
Zacząć od zera, zepchnąć w niepamięć
Wszystkie problemy zamurować w ścianie
Miły weekend...3 dni i 3 noce z nim ;*
JARAM SIĘ TOBĄ CAŁYM, JARAM, JAK DOBRYM RAPEM...
Więcej marzeń niż czasu by je spełnić
Więcej namiętności niż serce może zmieścić