Moje życie sie zmienia coraz wiecej w nim cierpienia...
Stracilam swoja drugą polówkę, którą tak bardzo kocham...
Wiem że nie zawsze bedzie tak pieknie jak na niebie między gwiadami, lecz czy musi być aź tak źle?..
Nie chciałam cie stracić, nie jesteś obojętny mi,bo bardzo dobrze wspominam tych kilka razem spędzonych chwil..
Jesteś mi potrzebny bym mogła na innych bez nienawiści patrzeć...
Bez ciebie jest mi źle, bez ciebie wszystko beznadzieją sie zwie...
Pisząc ten wiersz troszeczke szlocham, bo dawałeś szczesie mi, a teraz odeszłes niczym sen..
Chciałam sie spotkać,chciałam bys przytulił mnie,chciałam popatrzec na ciebie
usłyszec kilka tonów twego głosu..
Nie robiac na zlosc ci chcialam tylko bys przy mnie byl,
Byś całował usta me, ktore wciaż mówia
KOCHAM CIE
ZYCIE NALEZY UMACNIAC WIELOMA PRZYJAZNIAMI.
KOCHAC I BYC KOCHANYM TO NAJWIEKSZE SZCZESIE ISTNIENIA...