Ukazało sie ogłoszenie w gazecie. "Przyjmę powiększalnik..." dziewczyna czekała cały dzien na telefon od kogos, nie doczekała się, ale ma nadzije, że ten pan od mejla zadzwoni w poniedziałek tak jak obiecał i powie że ma całe wyposarzenie ciemni za mniej niz 170zł.
***
Dziewczyna była na kręglach. Na początku przegrywała, dopiero przy 5 kolejce rzucila spara, pozniej strika i w koncu ograła wszystkich przewagą 15 punktów. Wrócila do domu, zjadła obiad, padła na łóźko i zasnęła. Obudziła ją mama mówiąc ze idą na ryby. Spakowała swój plecak, wzieła ZENona i pojechała. Siedziała nad jakimś stawem, który ponoc nazywał sie u Wojciecha, ze słuchawkami na uszach i patrzyła jak wujek z bratem rzucają spławikami. Wujek sie z niej smiał, że kto jej wystawił taką opinie na obozie, że niby ma szalone pomysły i zaraza usmiechem. A Ona siedziala i patrzyła się w wodę, nic nie słysząc.
***
Dziewczyna wsiadła na rower i pojechała z bratem i mamą na wycieczke, dookoła jeziora. Nałozyła słuchawki i juz nie było jej w rzeczywistości. Przejechała tak 40 kilometrów. Po drodze zatrzymując sie dwa razy, aby poczekać na reszte "wycieczki", i na lody. Kiedy na pierwszym przystanku usiadła pod jakims słupkiem, podeszła do niej wiewórka, zupełnie nie zwracając na dziewczyne uwagi. Dopiero gdy ona sie poruszyła, wiewiórka ze strachu rozpłaszczyła się na drodze i uciekła w swoją strone.
***
Jak zwykle dziewczyna została obudzona przez mamę, która jak zwykle wymysliła kolejna wycieczke. Tym razem gdzies na jakąs wioske, do której i tak nie dojechali. Skończyło sie na kościele pokamedulskim w Wigrach i na Dniach Regionu w Suwałkach, gdzie było pare straganików z pistoletami i balonami i jakaś grupa z Litwy pokazywała swoje umiejętności akrobatyczne. Dziewczyna z nudów wyjęła aparat i swój długi obiektyw i zaczęła robic portrety ludziom na widowni, wpatrzonych w scene.
***
Z nudów zaczęła łazić po photoblogach. W końcu weszła na niebieskiekorale. Cofneła się do sierpnia 2007, oglądała zdjecia od których dodania minął juz prawie rok a czuła tak jakby przed chwilą pisała ten komentarz pod zdjeciem klasowym z Cetniewa, jakby przed chwilą pierwszy raz weszła na tego photobloga. A to już minął rok. Rok od momentu kiedy na epulsie zapisała sie do klasy 1B- mat- fiz. Wtedy jeszcze nie było naszej-klasy. Pamięta dokładnie pierwszy dzień w szkole, rozpoczęcie roku. Jak weszła do szkoly i już od samego początku znała 3 osoby w jej nowej klasie. Przynajmniej z widzenia. Niespodziewała się, że z niektórymi teraz bedzie tak blisko. Na początku nie zwracała na nich uwagi a teraz? Tylko z dwiema dziewczynami dogadywała sie dobrze tak jakoś od początku. I tak już zostało...