Kolejne dni mijają, już coraz mniej zaliczeń przede mną, ale za to zostały te najtrudniejsze.
Po wczorajszym kole i egzaminie, spontanicznie poszłyśmy z koleżanką poćwiczyć. Robiłyśmy pośladki i nogi. Od razu miałam więcej energii! ;D A po tych pierwszych ćwiczeniach po długim czasie, poszło już z górki. I dzisiejszy trening mam już zrobiony. Chociaż może wieczorem też znajdę chwilkę i zrobimy znowu z koleżanką kilka minutówek z Mel B.
Znowu wróciła mi chęć do ćwiczeń, więc się bardzo cieszę. W końcu do lata coraz bliżej, więc trzeba się ostro brać do roboty!
Miłego dnia!